Monday, June 30, 2014

Alga morska SPIRULINA - super pokarm


Witajcie,
lada chwila wyjeżdżam na wakacje, jednak przed wyjazdem chciałam jeszcze opisać Wam jeden z produktów, który ostatnio zrobił na mnie i na moim zdrowiu największe wrażenie, a mianowicie - spirulina. Jak mogłyście przeczytać w moim poście o >ziołach< jestem wyjątkową fanką pokarmów, które są zdrowe i naturalne, więc algi morskie tymbardziej znajdują się w kręgu moich zainteresowań.

"Spirulina od najdawniejszych czasów była spożywana przez ludy Azji i Ameryki Południowej jako wyjątkowe źródło cennych składników odżywczych.

Spirulina zaliczana do "super pokarmów” (ang. super foods) zawiera duże ilości nieprzetworzonego, łatwoprzyswajalnego białka dostarczającego wszystkich niezbędnych dla organizmu aminokwasów, chlorofil wiążący tlen, karotenoidy - w tym duże ilości Beta-karotenu, antyoksydanty - m.in. fikocyjaninę, zdrowe kwasy tłuszczowe oraz niezwykle szerokie spektrum minerałów i witamin.

Ze względu na swój skład spirulina została uznana jako jeden z najwartościowszych naturalnych pokarmów, którego regularne spożywanie może mieć znaczący wpływ na poprawę kondycji i funkcjonowania naszego organizmu, m.in. zwiększa odporność organizmu, wspomaga usuwanie toksyn, stymuluje wzrost i poprawia regenerację komórek, wspomaga utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej, usprawnia działanie układu nerwowego oraz wspomaga utrzymanie prawidłowej flory bakteryjnej jelit."

Spirulina, którą mam ja pochodzi ze sklepu This is Bio, możecie nabyć ją na stronie www.sklepzodzywkami.pl oraz na www.thisisbio.pl. W cenie 49zł* bez przesyłki dostajecie 230 tabletek o łącznej masie netto 115g, przy czym producent zaleca spożywanie 5/10 tabletek na dzień. Ja spożywam cztery. Spirulina This is Bio pochodzi z chińskiej wyspy Hajnan cechującej się wyjątkowo czystym środowiskiem, posiada ok. 2,5 roku ważności i posiada CERTYFIKAT - koniecznie zwróćcie na to uwagę, gdy będziecie jej szukać np na allegro - spirulina w cenie 30zł za 250 tabletek może pochodzić z zanieczyszczonego środowiska i wyrządzi w waszym organiźmie więcej szkód, niż pożytku! Zawierać może np metale ciężkie lub składniki trujące. A nawet jeśli jest z nią wszystko ok, to tylko 100% organiczna spirulina zapewni Wam tak dobre efekty.

*RABAT 5%
Sklep THIS IS BIO postanowił sprezentować moim czytelnikom 5% rabatu na cały swój asortyment, prawda, że miło? :-) Wystarczy, że podczas zamawiania produktów wpiszecie w miejscu na kod rabatowy
  47skjfvj
Rabat nie łączy się z innymi promocjami.


Smak spiruliny jest dość specyficzny, napewno nie jest to coś, co możnaby jeść dla uprzyjemnienia diety, jednak mi w zupełności wystarcza popicie tabletek wodą i smak znika. Bardziej od smaku przeszkadza mi rozmiar tabletek, który ma oczywiści wpływ na dawkowanie, co ja rozwiązuję w ten sposób, że przegryzam tabletkę na pół przed połknięciem. Spirulinę kupić możecie też w formie sproszkowanej, ja wolę ją w formie tabletek, jednak tak jak już zauważyłyście na fanpage'u czasem robię z nią moje zielone szejki, wtedy tabletki rozdrabniam łyżeczką na proszek lub wrzucam bezpośrednio do blendera. Zielony proszek dodać możecie też do naleśników ze szpinakiem, sałatki lub sosu do makaronu.

SPIRULINA - największe ZALETY:
- oczyszcza organizm,
- niesamowicie zwiększa energię, dodaje sił, ja po tygodniu stosowania zwiększyłam swoje wyniki na siłowni o połowę (czyli np. wcześniej robiłam 15 podciągnięć - obecnie robię na luzie 30 i jakbym się uparła, robiłabym więcej i tyczy się to wszystkich dyscyplin i maszyn),
- wspomaga odchudzanie,
- sproszkowana spirulina jest świetną maseczką do cery trądzikowatej, tłustej, z zaskórnikami - wystarczy zmieszać ją z jogurtem i położyć na twarz, sprzedawana jest np w sklepie Zrób Sobie Krem,
- pomaga w walce z alergiami,
- zawiera jod - polecana jest zatem dla osobó z NIEdoczynnością tarczycy (dlatego też ja ją jem).


Ponadto, jeśli lubicie gotować tak jak ja, kilka tabletek spiruliny pięknie zabarwi każde danie, a właściwości odżywcze są w tym przypadku tylko "efektem ubocznym" :-)

Stosujecie? Lubicie? Jeśli nie, mam nadzieję, że przekonałam Was do zgłębienia tematu :-) Ja zdecydowanie będę w nią inwestować.

9 comments:

  1. Już od dłuższego czasu planowałam kupić, ale ciągle to odkładam, bo boję się, że będę rozczarowana smakiem. Czy jest wyczuwalna po dodaniu do np. koktajlu? :)

    http://laurasfactory.blogspot.com

    ReplyDelete
  2. Czy mogą ją łykać kobiety karmiące?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak ale lekarz musi dobrać Ci dawkę :-)

      Delete
  3. Czy to jest też dla mężczyzn ?

    ReplyDelete
  4. Kurcze, ale mi narobiłaś ochoty, jak na razie mam tylko sproszkowaną spirulinę ze ZSK, ale takie tabletki byłyby dla mnie wskazane z tego co widzę :)

    ReplyDelete
  5. Już od jakiegoś czasu mam ochotę na tą zieloną maseczkę.

    ReplyDelete
  6. ja ja dodaje rano do jogurtu, dodaje płatki, miod, nie przeszkadza mi jej zapaszek bo w jogurcie on ginie.

    ReplyDelete