Hej,
miałam już plan odnośnie tego postu i miał być to tutorial nowego, letniego makijażu, jednak jak widzicie moja twarz sprawiła mi niezłego psikusia i wyglądam po prostu tragicznie :-( w związku z czym postanowiłam przygotować Wam mini tutorial na temat tego jak szybko możemy zakryć zajady lub ew. opryszczkę które szpecą naszą twarz.
Zacznijmy od tego, że zajadów i opryszczek nie powinnyśmy w ogóle zakrywać, ponieważ sytuacja w tym przypadku ma się tak samo jak z trądzikiem - twarz musi mieć kontakt z powietrzem i być często oczyszczania dzięki czemu leczenie trwa krócej, jednak jak wiecie często po prostu dana sytuacja wymaga od nas odpowiedniej prezencji, a taka krosta na twarzy podczas zaliczania roku lub rozmowy kwalifikacyjnej nie wygląda najlepiej :P A ludzie lubią oceniać po wyglądzie. Także jeśli już uciekamy się do takich rozwiązań róbmy to tylko w w wyjątkowych sytuacjach i zmywajmy makijaż odrazu po przyjściu do domu, pamiętajmy też, by narzędzia, których używamy po aplikacji odpowiednio zdezynfekować.
Kolejna sprawa to to, że takiej zmiany po prostu nie da się zakryć zupełnie, ponieważ jest to element odstający i najczęściej przypominający popękanego strupka, a więc faktura jest dość widoczna nawet to zastosowaniu kosmetyków kryjących, dlatego też tutorial ten ma za zadanie pokazać Wam jak możliwie najbardziej zakryć czerwony rumień oraz maksymalnie odwrócić od niego uwagę.
Przyczyny zajadów i opryszczek mogą być różne, opryszczki najczęściej roznoszone są drogą wirusową, natomiast zajady spowodowane mogą być brakiem odporności, brakiem witamin, stresem, zmęczeniem organizmu, nieodpowiednią higieną ust. W moim przypadku brak witamin i brak higieny odpada, więc jedynym wytłumaczeniem może być stres z powodu egzaminów oraz po prostu miesiączka - nie wiem jak u Was, ale w moim przypadku zawsze przed tymi dniami skóra mojej twarzy jest dużo bardziej podrażniona, pojawiają się liczne pryszcze na twarzy i dekolcie i pierwszy raz pojawiły się również zajady. Oczywiście śmiało możemy wytłumczyć to obniżeniem odporności organizmu oraz zmianami hormonalnymi (dlatego też zajady pojawiają się często u kobiet w ciąży). W związku z tym, że odżywiam się dość zdrowo i dbam o dietę moja odporność jest bardzo dobra, bardzo rzadko choruję i opryszczki też już nie miałam pare ładnych lat, nawet pomimo tego, że mój facet z którym mieszkam miewa je dość często i non stop łapie jakieś wirusy.
Tak jak pisałam zajadów i opryszczek nie powinnyśmy w ogóle zakrywać, jednak jeśli już MUSIMY to ważne jest by nasza buzia była do tego odpowiednio przygotowana. Twarz musimy wcześniej umyć, nawilżyć, dodatkowy ja robię peeling przed nałożeniem kosmetyków, dzięki czemu produkty dłużej się trzymają - oczywiście omijamy i tak podrażnione okolice zmian skórnych. Fajnie, jeśli do tego typu makijaży użyjemy kosmetyków mineralnych, które dla naszej skóry są po prostu zdrowsze i lepiej wpłyną na leczenie podrażnionego naskórka.
Kosmetyki, których użyłam to:
1 - Wyglądzająco - matująca baza pod makijaż GOSH Velvet Touch
2 - Kajal od CATRICE 040
3 - Pomadka do ust INGLOT 910
4 - Konturówka do ust CATRICE 060
5 - Zestaw korektorów 4in1 WIBO
6 - Podkład kryjący w kamieniu KOBO 405 Suntanned
7 - Puder mineralny LA ROSA 58 Sand
8 - Podkład płynny Stay Matte RIMMEL 103 True Ivory
Krok 1:
Twarz myjemy, skórę ust peelingujemy, nakładamy bazę wygładzającą na twarz i wargi (1).
Krok 2:
Skórę twarzy pokrywamy podkładem (8), miejsca zaznaczone na jasno zaznaczamy jasnym produktem (5), natomiast spód dolnej wargi podkreślamy ciemnym produktem (6) pogłębiając tym samym naturalne cienie i uwypuklenia. Usta stają się większe i bardziej trójwymiarowe. Na zmianę skórną nakładamy produkt o zielonym pigmencie redukujący zaczerwienienia (5). Twarz pudrujemy (7).
Krok 3:
Usta przygotowane w ten sposób pokrywamy mocno napigmentowaną kredką (4), jej krawędzie podkreślamy jasną konturówką (2), by linia stała się ostrzejsza i bardziej wyraźna.
Krok 4:
Usta wypełniamy pomadką o zbliżonym odcieniu (3), najlepiej o satynowym odcieniu by usta wydały się jeszcze bardziej trójwymiarowe i pełne. Na środek dolnej wargi możemy dodatkowo dać odrobinę jasnego korektora lub jaśniejszej szminki (5).
I co sądzicie? Cóż, widać i tak, ale nie jest już tak tragicznie, no i usta w jakimś intensywnym koloże bardziej przykłują czyjąś uwagę, niż nasze zajady :-)) Jakie są Wasze sposoby na piękniejsze usta??
PS pamiętajcie, by nie dłubać zajadów i tym bardziej opryszczek, bo później kończy się to dużo gorzej, niż jakbyście je zostawiły w spokoju, co widać na załączonych obrazkach ;-)
Moje opryszczki mają wielkość fasoli jasia, regularnie co miesiąc wyskakują,ich to nic nie zakryje. ;/
ReplyDeleteZ opryszczką można też walczyć antybiotykiem. Spokój na kilka miesięcy gwarantowany :)
DeleteA to prawda, aczkolwiek z kolei z tego co wiem antybiotyki też często powodują zajady z kolei haha :)
DeleteW takim wypadku warto zrobić badania i dojść do tego, co powoduje osłabienia organizmu i regularne opryszczki.
DeleteOpryszczkę wywołuje herpeswirus. Wirusy nie są organizmami, wiec nie reagują na antybiotyk! Niektórzy zalecają długotrwałą terapię heviranem, która jednak obciąża wątrobę i nerki. Generalnie nie da się jego pozbyć. Siedzi sobie w organizmie i ujawnia w okresach spadku odporności. Tyle anonimie 22:21
DeleteRacja Alicjo ;)
No dokładnie,opryszczki nie leczy się antybiotykiem,tylko lekami p/wirusowymi.
DeleteMożna przeprowadzić kurację Acyklovirem,która tylko opóźni nawroty,ale opryszcza jest już na całe życie
Nie napisałam, że opryszczkę można wyleczyć antybiotykiem a "walczyć z nią" Ja w okresie wiosennym przyjmuje antybiotyk i mam na około 4 miesiące spokój, inaczej bym musiała użerać z nią się co miesiąc.
DeleteA moze zamiast antybiotyku zadbać o odporność? Antybiotyk to nie jest dobre rozwiązanie na opryszczkę...Tym bardziej,ze czyni spustoszenie w dobrej florze bakteryjnej ciała. Ja polecam oleje naturalne ( łyżeczka dziennie na czczo), jakieś witaminy+ minerały, trochę sportu, pozytywnego myślenia...
DeleteO, tu się absolutnie zgadzam, dobra dieta i sport wpływa pozytywny na cały nasz organizm :)
DeleteAnonim 21.56-antybiotyk profilaktycznie na wiosnę ? żeby mieć spokój z opryszczką i nie użerać się co miesiąc?
Deletenie idź tą drogą!
przeczytaj co napisał anonim za Tobą i tego się trzymaj!
Nie zupełnie profilaktycznie, bo lekarz przepisuje ją dopiero gdy opryszczka już jest. Wiem, że to nie jest dobre rozwiązanie i, że antybiotyki czynią spore spustoszenie w organizmie, ale pamiętajmy o tym, że owiane złą sławą antybiotyki są po to by nam pomagać. Oczywiście tej metody nie polecam z całego serca, ale jest to mój sposób na chwilę spokoju :)
DeleteMam też pełną świadomość o tym, że zdrowe odżywianie to podstawa dobrego samopoczucia i zdrowia, ale tak mam, że zdrowe odżywianie nie jest mi bliskie ;/
Podsumowując- antybiotyk( w kryzysowych sytuacjach gdy chcemy opóźnić opryszczkę bo np co roku jeździmy wiosną na wakacje a nie chcemy przykrej niespodzianki w tym czasie) nie jest taki zły
Ładnie Ci to wyszło!
ReplyDeleteMoja siostra miała pecha, bo taka paskuda wyskoczyła jej, gdy miała świadkować na ślubie naszej najmłodszej siostrzyczki;) Ratowała się u kosmetyczki jakimiś prądami.
Jak nakladasz takie kosmetyki jak konturowka i szminka w okolice opryszczki? Bezposrednio z opakowania ? Jezeli tak to radze je wyrzucic
ReplyDeleteNa szczęście opryszczki, która faktycznie roznosi się wirusowo nie miałam już pare ładnych lat, to co mam teraz już od kilku dni to tylko zajady, jeśli chodzi o aplikację to mam spory zestaw pędzelków i nakładam nimi praktycznie wszystko, poza tym kosmetyki, którymi maluję klientki raczej nie pokrywają się z tymi, którymi maluję się na codzień, a już na pewno nie ryzykowałabym w takim przypadku jak powyżej bez dezynfekcji :) także jestem raczej pewna, że wszystko odbywa się wystarczająco higienicznie, ale dobrze, że poruszyłaś ten temat bo zapomniałam o tym napisać w poście :) Pozdrawiam
DeleteZajady są z powodu awitaminozy,więc przenoszenie ich za pomocą kosmetyków.nie jest możliwe.
DeleteNatomiast wirus opryszczki ginie w temp.pokojowej ,a już na pewno jak wyschnie.Możliwość zarażenia się przez przedmioty,lub nawet drogą kropelkową jest bardzo mała.
Najłatwiej zarazić się przez płyn prosto z opryszczki.
Na przyszłość super. ;3
ReplyDeleteZapraszam na bloga, w kolejnej notce TMI TAG więc proszę o jakieś pytanka pod postem. ;3
http://s0methingood.blogspot.com/2014/06/questions.html
Bardzo przydatna rada ;) na pewno skorzystam.
ReplyDeleteW wolnej chwili zapraszam do mnie --> http://krowokwiat.blogspot.com/
Jeżeli ci się spodoba, to może skomentujesz/zaobserwujesz i zostaniesz na dłużej? C:
przydatna rada, na pewno z niej skorzystam w nagłej sytuacji :D
ReplyDeleteŚwietny tutorial! :) Kiedyś bardzo często miewałam opryszczki. Nie cierpię tego paskudztwa.
ReplyDeleteteż zdarza misię, że wyskoczy mi tzw. zimno..... nie znoszę tego stanu :( jednak mi najczęściej wyskakuje na samej wardze :/ maskara jakaś
ReplyDeleteTakie przynajmniej łatwo zakryć szminka, gorzej z mascmi bo słabo to wygląda :))
Deletehttp://summerlightsgirls.blogspot.com/ świetny blog obserwacja za obserwacje? zacznij :*
ReplyDeletePodzielam Twoją opinię. Usta w intensywnym kolorze odwracają uwagę od niedoskonałości. Gdy moja cera zaczyna się buntować, sięgam po czerwone szminki.
ReplyDeleteTo zawsze dobre rozwiązanie :)
DeleteŚwietny post :)
ReplyDeletePokarze przyjaciółce :)
Ciekawy Post jak i blog ;)
ReplyDeleteZapraszam, do mnie :D
http://werix-blog1.blogspot.com/
Efekt bardzo fajny. Ja jednak nawet w awaryjnych sytuacjach raczej korzystam z plasterków Compeed bardzo je lubię i zmniejszają ból. Niestety z opryszczką walczę kilka razy do roku :/
ReplyDeleteNa opryszczkę najlepsze jest klarowane masło i pasta z wody i sody oczyszczonej nakładane naprzemiennie. Oczywiście sposób sprawdza się jeśli zareagujemy dosyć szybko, już na samym początku kiedy czujemy, że coś się zaczyna dziać. Maja, dziękuję za przejrzyste instrukcje.
ReplyDelete