Thursday, April 30, 2015
Klientki, metamorfozy kwiecień...
Hej! Miałam regularnie wrzucać zdjęcia swoich makijaży wraz z opisami ale jak widzicie kiepsko mi idzie :) Oto parę klientek z kwietnia które wyraziły zgodę na zdjęcia.
Klientka zażyczyła sobie raczej stonowany kolorystycznie makijaż i jak widzicie nie szalałam jakoś bardzo jednak postanowiłam dodać złoty rozbłysk na powiece by wydobyć głębię błękitu z jej tęczówek. Ola była bardzo zadowolona pomimo, że trochę odbiegłam od jej wizji makijażu i już chciała się zapisać na identyczny makijaż na kolejną okazję, niestety nie udało nam się pogodzić terminów. Mam nadzieję, że będę mogła jeszcze w przyszłości pomalować tą śliczną buzię :)
Powyższy makijaż wykonałam na mojej sąsiadce Beacie, która była u mnie po raz drugi. Poprzednio postawiłam na złoto i brąz i tym razem poszłam w matowe czernie i beże żeby zaproponować jej coś innego, a mimo to zgodnie z życzeniem nie przesadzić z kolorami :)
Przyznaję, że malowanie Beaty jest nieco większym wyzwaniem od innych makijaży ponieważ jak widzicie ma bardzo wyraziste i ciemne brwi i trzeba uważać żeby nie przesadzić z podkreślaniem ich :) a poza tym sama dobrze zna się na makijażu :)
Lena - przesympatyczna "niedzielna" klientka. Piszę "niedzielna" ponieważ w niedzielę mam zwykle dużo więcej czasu na pojedynczą osobę i mam też okazję by poznać klientki nieco bliżej, dlatego zawsze się dużo śmiejemy i plotkujemy. Lenę pomalowałam dość klasycznie i bez przesady z kolorami ponieważ jechała na chrzest córci. Poza Leną miałam przyjemność pomalować też jej przesympatyczną mamę i teściową :)
Martynka korzysta z moich usług już parę dobrych lat i też jest zawsze więcej gadania niż malowania, na ten makijaż (jak widać mało skomplikowany) zeszło mi ponad półtorej godziny heh :) Makijaż fotograficzny, skupiłyśmy się na rozświetleniu cery i podkreśleniu oczka dłuższym rzęsami na pasku.
Ania trafiła do mnie za sprawą swojego męża, który to znalazł namiar na mnie jak i na fryzjerkę w okolicy :) Makijaż na wesele, delikatna sukienka w kolorze kości słoniowej dlatego pomyślałam że makijaż również będzie "romantyczny". Nie szalałam zbytnio z kolorami, skupiłam się na zakryciu rumieńców, podkreśleniu brwi i pięknych dużych oczu Ani. Za dwa tygodnie widzimy się znów i mam nadzieję, że da się namówić na coś bardziej drapieżnego, bo widzę ogromny potencjał w tych oczach :)
Magda przyszła do mnie żeby mnie jak to sama określiła "przetestować" przed weselem :) Dlatego makijaż robiłyśmy w niedzielę bez okazji. Skupiłam się na złagodzeniu i poszerzeniu brwi oraz zakryciu zasinienia wokół oczu.
Natalii zależało na tym by jej usta pasowały do malinowych paznokci. Makijaż oka to delikatne brązowe smokey wydobywające piękny niebieski pigment z jej tęczówek. W przypadku Natalii zastosowałam również modelowanie twarzy na mokro ponieważ jej cera była naturalnie już dość ciemna.
Na koniec Monika i makijaż na ślub jej siostry, których to całą trójkę miałam przyjemność tego dnia malować :) Wybrała fioletowe akcenty na powiece które jak się później okazało bardzo ładnie pasowały do bukieciku. Jak widzicie Monika ma śliczne śnieżnobiałe zęby dlatego wystarczyła dziewczęca pomadka w kolorze koralowego nude do dopełnienia mocniejszych oczu. Tutaj w pełne okazałości, moim zdaniem wyglądała super :)
Obiecuję (starać się) wrzucać posty częściej :) Choć ostatnio prawie codziennie mam jakieś zlecenia, z czego się bardzo cieszę, sezon się dopiero rozkręca :)
Labels:
makijaż,
metamorfoza,
oczy,
usta,
wizaż
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Piekne makijaze :)
ReplyDeleteWszystkie makijaże super, ale Ola i Monika perfekcyjnie 💞
ReplyDeletePrzepiękne makijaże, wszystkie :)
ReplyDeleteWszystkie przepiękne! :)
ReplyDeleteMonika - cudowna metamorfoza ! ;)
ReplyDeletePiękne!!! <3
ReplyDeleteno jestem pod wrazeniem
ReplyDelete